Czytasz =>Komentujesz

Obserwatorzy

poniedziałek, 15 października 2012

ROZDZIAŁ 4

Dla anonima!!!

Usłyszałam jak ktoś puka do mojego pokoju
- Proszę.........
- Jen...- Zobaczyłam Lou . Nie podeszłam do niego bo bałam się, ze się przewrócę.  mogę wypić hektolitry wódki, a  i tak będę wszystko pamiętała,, bo wszystko idzie mi w nogi.., ale za to będę mówiła i robiła co tak na prawdę myślę i nie będę owijała w bawełnę.
- hm??
- Przepraszam za to...
- Lou chodź tu do mnie-poklepałam miejsce obok siebie.- Nie musisz przepraszać. Jasne?? To ja powinnam cie przeprosić. Zostawiłam cie tam na dworze, zamiast porozmawiać.Byłam skołowana Po prostu, ty jesteś wielką mega super gwiazdą i się przestraszyłam. ......
- Czego???
- .............
- Czego się bałaś??
- Że sie w Tobie zakocham pasuje??? Jesteś miły, przystojny, czarujący, a przede wszystkim jesteś taki jak reszta. Czyli normalny. Nie bawisz się w jakąś rozhukaną gwiazdeczkę. To w Tobie Lubię.
- Jestem przystojny???- Zapytał śmiesznie poruszając brwiami.
- Wal się!!- walnęłam go w ramię
- Ja się pytam poważnie.
- A ja poważnie odpowiadam.
 Po czym wybuchliśmy nie pohamowanym śmiechem.W pewnym momencie Louis spoważniał, jakby nad czymś myślał.
- Lou czy coś się stało??
- Teraz zdałem sobie sprawę co ty powiedziałaś.
- W jakim sensie??/
- Pierwsze zdanie. " że się w Tobie zakocham" . Zakochałaś się??
- Jakbym powiedziała nie to bym skłamała (dop.au. Oklepany tekst, ale jakoś mnie nachodzi)
Popatrzyliśmy sobie w oczy. Dopiero teraz zauważyłam jakie on ma piękne oczy. Uśmiechnęłam się do niego, a on odwzajemnił uśmiech, po czym pocałował mnie najdelikatniej w świecie, jakbym była szklaną lalką, która w każdej chwili może się rozpaść.Odwzajemniłam pocałunek. Nie był już taki ...niewinny. Wplotłam ręce w jego włosy, a jego ręce błądziły pod moją koszulką od piżamy. Nic sie wtedy nie liczyło. Tylko ja i on. To było coś pięknego. Nie byłam pewna niczego, ale wiedziałam jeno: zakochałam się w nim na zabój.  W wieku 15 lat miałam wypadek i do 9 lat nic nie pamiętałam, lecz teraz w dziwny sposób mi sie przypomniało.
- Jesteś Wyjątkowa. Kocham cię Jen.
- Ja też cie kocham Lou.
Pocałowaliśmy siĘ. Louis położył się koło mnie, położyłam głowę na jego torsie i wtulona w niego zasnęłam


To tyle!!

Marzena i Ola

7 komentarzy:

  1. Super! Czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry, nie podpisałam się. ;)
      Paula xD

      Usuń
  2. dziękuje ci za ten scenariusz dla mnie jest poprostu świetny nie lubiłam 1D a teraz go nagle polubiłam dziki ci bardzo za ten sceanariusz i myśle ze nastepny pojawi sie niedlugo

    OdpowiedzUsuń
  3. prosze cie dodaj szybko bo sie nie moge doczekać

    OdpowiedzUsuń
  4. Super!!! :D. Tak wiem, mój stary tekst ale jak zawsze nie wiem co napisac xD

    OdpowiedzUsuń