To Idę-powiedziałam i szybko wybiegłam do dziewczyn.Anita spytała co tak długo, ale powiedziałam że tak sobie i poszłam spać.3godz później obudził mnie Louis.
-Jesteśmy na miejscu-powiedział usmiechajac się.Anita popatrzyła się na nas.
-E co tak dziwnie się na nas patrzyłaś-spytałam kiedy Louis poszedł.
-No nic-powiedziała z dziwnym uśmiechem Anita.
Wyszłam z samolotu, chciałam wejść do limuzyny która po nas podjechała ale chłopaki i reszta dziewczyn wpakowała się przede mną .W samochodzie zostało tylko miejsce obok Louisa. W tej chwili nie chciałam za nic we świecie siedzieć koło niego, ale niestety musiałam...
Po 50 min dotarliśmy do naszego domu. Obiekt był bardzo duży i z tyłu posesji było widać ogromny basen.
-No dobra dziewczyny teraz spac a jutro zwiedzamy-powiedział Niall.
Wszystkie pobiegłyśmy do pokoju ,pokój miałyśmy razem, ale po niedługiej naradzie zdecydowałyśmy, żeby jednak poprosić chłopców o osobne. Gdy wszystko obejrzałyśmy Elena wrzasneła
-Chodźcie do chłopaków.
-Dobra - zgodziłysmy się wszystkie i szybko pobiegłyśmy do chłopców
-Aaaaaaaaaaaaaaaa-krzyknęła Bella gdy weszła do ich pokoju (był on dostępny tylko dla domowników i gości "specjalnych"),ale szybko zamknęła drzwi i nic nie zauważyłyśmy.
-Co się stało?-spytałam
-Tam był..tam był goły
-Kto, kto??-zawołała Anita
-Tam był goły Zayn-wybuchnęły śmiechem
-Co?
-Jakby nie mógł ubierać się w łazience -powiedziałam
-A skąd miał wiedzieć ze ktos wejdzie -powiedziała Lili
-No dobra-powiedziała Anita
nagle drzwi się otworzyły i wszedł Harry
-ee-zaczał - No wiec nie powinniście tak wchodzić bez pukania.-powiedział
-nasz błąd -powiedziała Bella.
-No po co własciwie przyszłyscie-zapytał
-chciałysmy zobaczyć TEN pokój-powiedziała niewinnie Bella
-No to chodzicie-rzekł Harry
-Ale tym razem nikt nie będzie goły?
Harry spojrzał na nia dziwnie i powiedział ze nie.Poszliśmy za nim Harry otworzył pokój.
Najpierw zobaczyłyśmy łazienki później salon a na kacu pokuj chłopców.
W pokoju siedział Zayn na nasz widok poczerwieniał się a my zaczełysmy chichotać.
-No dobra Zayn tylko ja to widziałam reszta nie, wiec spoko-powiedziała Bella
-Okej -rzekł Zayn czerwieniac się później za każdym razem gdy ja zobaczył
-No teraz to juz naprawdę idziemy spac-powiedziała Jennifer.
Następnego dnia zaczeło się zwiedzanie wstałysmy o 6 rano chłopcy jeszcze spali ubrałyśmy się o8
Obudziłyśmy chlopców.i poszłyśmy zwiedzać.byłyśmy wszędzie gdzie się dalo.
-No to gdzie chcecie teraz isc- zapytali
-Na zakupy
-O nie-powiedzieli.
odwiedziliśmy chyba z 1000 sklepów
Elena kupiła z 29 rzeczy
Bella ze 30
Lili 27
Anita 44
A ja z 50 najwięcej sukienek i butów.
wróciłyśmy o 23 ponieważ w Londynie jest dużo sklepów z fajnymi rzeczami .Chłopcy mogli zanudzić się na śmierc ale pozwoliłyśmy im isc na pizze później umówiłyśmy się w kawiarni .Ciężko by bylo zanieść to wszystko do domu ale chłopcy nam pomogli.
-----------------------------------------------------------------
Dziś ( 26,06,2013) Przeczytałam od nowa bloga <po komentarzu anonima> I musiałam poprawić tą część. Ona była okropnie skonstruowana.
Dziękuję Anonimowi za przypomnienie :D
Pozdrawiam
Marzena
No, no, no. Super. Fajnie wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńdodaj następny prosze
OdpowiedzUsuńSuper!!! :D
OdpowiedzUsuńBledy bledy same bledy! 0.o az sie czytac.nie chce :/ sory
OdpowiedzUsuńAle pomysl fajny
Ten jeden JEDYNY rozdział pisała moja młodsza siostra OLA więc wiem, ale nie poprawiałam, bo by ja to uraziło. Mam nadzieję, że to zrozumiesz :D
Usuń