Poszłam z Suzzan do domu. Powiem wam szczerze, że nie wiem jak mam zacząć z nią rozmowę. Wiem tylko jedną rzecz, że ona chce się nim zabawić... Ta... pewnie się nie spodziewaliście takiego obrotu sprawy...prawda? Moja siostra miała wielu chłopaków <na prawdę wielu> a ma dopiero 13 lat... i jakoś się złożyło tak, że wszyscy byli starsi...ale ja odchodzę od tematu... Był jeden taki przypadek że po dwóch tygodniach rzuciła jednego, a ten się podciął.... to było głupie według mnie,...
No, ale przecież to nie moja sprawa...
- Emmm....Zuzia... co to było w sklepie??- no chyba się zbłaźnię...
- Nic- odparła z uśmiechem.
- Kotek on jest starszy od Ciebie o siedem lat...
- Oj tam... ale jest pewność, że nic sobie przeze mnie nie zrobi...
- Nie byłabym tego taka pewna- szepnęłam
- Co?
- Nic, nic...- Jak się okazało moja córeczka już ziewała. Wzięła mnie za rękę i poprowadziła do łazienki pokazując na wanienkę. - Idziemy się myć i spać?- zapytałam a ona odkrzyknęła wielkim Tiiaaak... Jak ja ją kocham. Szybko umyłyśmy się, naszykowałam jej kaszkę, zjadła i po 10 minutach już spała.
Wszystko by było jak zwykle, gdyby nie nagły dzwonek do drzwi. Wstałam i ostrożnie poszłam do wejścia. Przede mną stał nie kto inny jak Paul z Tymi przygłupami od stu boleści...
- Czego chcesz wujaszku?? NIe dość mi humoru napsułeś??
- Oj no spokojnie... słuchaj...czy oni mogliby tu przez jakieś półtora miesiąca pomieszkać?? Bo Fani rozłupali na części ich dom...
- A nie możecie czegoś kupić??
- Nie!- odpowiedziała czwórka....zaraz, zaraz, zaraz....czwórka?! Niall, Louis, Liam, Zayn...a gdzie Harry?? PObiegłam bez żadnego pytania do pokoju Suzan. Zostawiła karteczkę, że jest na randce z Hazzą... Wróciłam mocno wkurwiona....no bo....ech....Jednak wszystko zostaje w rodzinie....
- Co się stało?- zapytał Paul, który chciał się napić herbaty
- Zuzia jest na randce z Harrym. To się stało.- Nagle cała herbata z jego ust wylądowała na dywanie.
- ŻE CO?!- krzyknął
- Zamknij się! Obudzisz Sophie!- I usłyszałam płacz Dziewczynki- Wielkie dzięki...- Pobiegłam do pokoiku. Mała siedziała i bawiła się elektroniczną Nianią...teraz to mi nie uśnie....za nic we świecie... Z niechęcią wzięłam ją na ręce i zniosłam na dół.
- A teraz będziesz się z nią bawił!- powiedziałam Mężczyźnie
- Ale ja muszę iść...do Diany <nie wiem jak ma jego żona>-Jąkał się
- Nie obchodzi mnie to. W tej chwili masz się z nią bawić dopóki nie uśnie...
- Ech... chodź malutka- tym razem z uśmiechem poszedł do pokoju mojego dziecka.
- Dobrze chłopcy. Pokażę Wam wasze pokoje. Uprzedzam lojalnie, że mieszka tu największa directionerka na świecie w osobie mojej siostry- Agnes. - Ci popatrzyli się przestraszeni po sobie i poszli za mną. - Pierwsze drzwi na prawo to pokój Zuzi, drugi Agnes, trzeci mojej przyjaciółki Ani, czwarty mój, a piąty Sophie. Po lewej stronie są wasze. Pierwszy pokój jest Hazzy, drugi Liam'a, trzeci Nialla, czwarty Zayn'a, a piąty Louis'a. Jakieś pytania?? Nie? To dobrze. Czujcie się jak u Siebie w domu...- na dole usłyszałam zamykanie drzwi zeszliśmy w piątkę, a tam jak gdyby nigdy nic, całowali się Harry i Suz.
- Ekhem....Suzan nie uważasz, że Styles jest za stary dla ciebie?
- Asiu słoneczko siedem lat to nie tak dużo...- zwrócił się do mnie chłopak
- No fakt, bo przecież ty sypiałeś z babką, która mogłaby być Twoją Matką
- Oj tam... przeżyło się wszystko...
- Tak, tak...tylko uprzedzam Ciocią nie chcę być... Hazza Twój pokój jest na przeciwko Zuzi...
- CO?!- krzyknęli oboje.
- No One Erekszjon u nas mieszka przez najbliższe Półtora miesiąca... Chodźcie chłopcy zrobię Wam kolacje...- Do kuchni poszłam ja, Zayn i Louis. A reszta zaczęła oglądać Film.
- Asia...Możemy pogadać??- zaczął Zayn, a mi sie już od razu nie spodobało...
---------------------------------------------------------------------------------------
Nie ma czterech komci, ale dodaje... :D
Mam nadzieje, że wybaczycie mi taki wielki błąd :))
Pozdrawiam
Marzena :*
ZAPRASZAM NA MOJEGO NOWEGO BLOGA!!
http://pocalunek-o-polnocy-1d.blogspot.com/
Boski:* dodaj szybko nexta:)
OdpowiedzUsuńCzytała i zapomniałam skomentować to po prostu trzeba być mną ;) Czekam już na kolejny ;P
OdpowiedzUsuń