Rano wstałam po cichutku, żeby tylko nie obudzić Sophie. Ubrałam się już do pracy w TO, a następnie poszłam do kuchni. Powiem Wam szczerze, że to dziwne, żeby o godzinie 8,30 w kuchni znaleźć Anię. Na przywitanie pocałowałam ją w policzek.
- Hej Anusiu. :D Co ty o tej porze robisz w kuchni??
- Jo(dżo) wiesz przecież, że jak napije się kawy wieczorem to wcześnie wstaję, a w szczególności po tym jak TY mi nie chciałaś powiedzieć czy ON wyprzystojniał??
- Och... będziesz mnie o to męczyła cały czas??
- Tak- wyszczerzyła swoją twarzyczkę
- Więc... Wyprzystojniał... ale...- chciałam coś powiedzieć, ale to by wszystko zdradziło <:P>- aa...nic...
- Wredna jesteś!
- No wiem- zaczęłyśmy się śmiać itp. itd. Nagle do pomieszczenia weszła Suzan
- Ja jednak nie chcę być stara... bo po Was widać, że nic, a nic się nie poprawia
- Spadaj młoda! - krzyknęłyśmy
-Ok. Tylko jakby coś to mnie nie wołajcie do sprzątania kuchni. - odwróciła się na pięcie i poszła dalej spać... tej to dobrze... Dzisiaj sobota.
- Ja też lecę.... baj-baj- Z powodu, że była ładna pogoda, poszłam na piechotkę. Po drodze zaszłam do sklepu i patrząc na jedną rzecz przypomniała mi się pewna historyjka...
Szłam razem z Chłopakiem do sklepu po warzywa dla jego mamy.
- Jo kupmy jeszcze marchewki!!!
- Nie! Louis NIE! Masz zakaz na ich jedzenie!!!
- Ale przecież psycholog sie nie dowie...
- Louis słoneczko, kochanie... Psycholog to wyczuje po Twoim zachowaniu...
- Ale przecież Pani Gonzalez Hulio Ricardo Montoia Ramirez jest ślepa...
- Ech... niech będzie...ale do mnie żalu nie miej...- Uśmiechnął się słodko i mnie pocałował....
Tak to były fajne czasy... No co?? Nie wiedzieliście, że chodził do psychologa?? No przepraszam...do PSYCHIATRY! Przecież ten człowiek jest....DZIWNY!
Przechodząc przez dział kosmetyczny przypomniał mi się bardzo śmieszny urywek....
- Jo! Myślisz, że Żel do Włosów Normalnych będzie dobry??
- Tak Zayn... Przecież ci mówiłam to tysiąc razy-westchnęłam
- Ale ja nie jestem przekonany! Czekaj, czekaj, Zaraz sprawdzimy...- Odkręcił pojemnik z Mazią i zaczął nacierać włosy... Wszystko by było dobrze...gdyby nie kamery...Ochroniarze nagle się pojawili i zaczęli nas gonić... rozdzieliliśmy sie... po przez Warzywniak, zoologiczny, papierniczy, mięsny... Aż wybiegliśmy... żeby zmylić policjantów schowaliśmy sie za łukiem i zaczęliśmy całować...
- Jesteś nienormalny Zayn- wyszeptałam
- Właśnie dlatego mnie kochasz Asiu...- również wyszeptał zakładając mi włosy za ucho...
Czego to ja nie przeszłam?? Dużo tego było... I kto by pomyślał, że jeden Facet może tyle zmienić w życiu...
Zapłaciłam za wszystko i szłam w dalszą drogę.... Jakoś 10 minut przed Synco Record jest fryzjer...
Powiem Wam, że nawet z takim "czymś" mam wspomnienia.... a mianowicie...
- Masz iść do fryzjera!!- krzyczała Anne
- Ale mamo...- jęczał Harry
- Nie! Powiedziałam coś!! Masz iść i koniec... a dla świętego spokoju niech Asia z Tobą idzie...
- Słyszysz Harruś?? Idę z Tobą...wszystko będzie dobrze...- uśmiechnęłam się słodko...
- Ech.. No Dobrze...- wzięłam go za rękę i pociągnęłam w stronę pani Night...
- Dzień Dobry!- przywitaliśmy się
- Oh! Witajcie... Usiądźcie... zaraz przyjdę...- Ona odeszła, a Pan Bojęsięfryzjerów się trząsł.
- Hazza przestań... - Pocałowałam go lekko - To na odwagę...
- Siadaj...- popchnęłam go na fotel... Kiedy Pani Ella wzięła do ręki nożyczki, strach w jego oczach urósł...wstał i prawie uciekł...w ostatniej chwili pan Arthur posadził go na fotelu, a ja przywiązałam ręce do oparć
- Wypuście mnie!!! Jestem za młody i za przystojny, żeby umierać!!- mimo, że przywiązany nadal się wiercił....
No widzicie!! On od zawsze miał hopla na punkcie włosów!! To wcale nie przypadek..,. Tak rozmyślając byłam już na górze segmentu...
- Jestem!- krzyknęłam
- To dobrze. Zaczynaj. !- uśmiechnął się wujek...
Zaczęłam w kolejności Niall, Harry, Zayn, Louis, Liam...
Kiedy mierzyłam już Li musiałam się schylić i nie chcący odkryłam swój Tatuaż...
- O kurwa!- powiedzieli razem Harry, Zayn i Louis
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Długi dziś wyszedł, ale musiałam.... Wiecie takie wprowadzenie....
MÓWIĘ OD RAZU!!
JEST WAS DUŻO, A TU JEDEN KOMENTARZ....
JEŻELI CHCECIE NASTĘPNĄ CZĘŚĆ PROSZĘ O 4 KOMENTARZE....
NIE LUBIĘ WYMUSZAĆ, ALE CÓŻ...SAMI O TO PROSICIE...
POZDRAWIAM
Marzena:*
BOMBA!!! Chce nexta :) Z tym fryzjerem dobre było... Hahahaha ^^
OdpowiedzUsuńMisia :>
Hahahaha ten żel do włosów i marchewki mnie rozwaliły i oczywiście czekam na nexta
OdpowiedzUsuńBoskie:) kiedy next?
OdpowiedzUsuńŚwietne:):) kiedy następny rozdział??
OdpowiedzUsuńploooooooooose dodaj następny
OdpowiedzUsuń