Czytasz =>Komentujesz

Obserwatorzy

niedziela, 30 września 2012

Rozdział 1

Wstałyśmy o 6 rano bo musiałyśmy się dopakować.      
-Dzwońcie do nas często i pamitajcie, że zawsze możemy wam pomóc.- Powiedziała nasza mama.
- Dobrze
-Pamiętajcie tylko, że będziemy wszystko wiedziały!!- Popatrzyła na nas Kasia-nasza koleżanka
- Jasne!!
 -Nie zapomnijcie przede wszystkim o mnie!! To ja was wysłałem na ten durny Casting!!- Zaczął Marek
- Dlaczego Głupi??- Zapytała Lili
- Bo muszę się z wami rozstawać!!- Z jego oczu można było wyczytać smutek.
- Oj nie martw się!! Nie zapomnimy, a jak będziemy odbierały nagrodę to wspomnimy o tb!!
 Pożegnałyśmy się i o 10 przyjechał po nas samochód.
- Dziewczyny zaczynamy nowy rozdział w naszym życiu.- Powiedziała Elena
- Jasne. A Twoje wywody zostają!!- Poskarżyła się Bella
- Tak. I będę was nękała do końca waszego marnego żywota.- Zaczęła śmiać się jak psychol, a my w Brecht, Wpadłyśmy w fazę zwaną "głupawką ". Gdy byłyśmy blisko lotniska, kierowca rzekł:
- Dziewczyny ogarnijcie się!! Paparazzi będą robili wam zdjęcia i opiszą was jako niezrównoważone.
- Bo takie jesteśmy!!- Krzyknęłyśmy. Przez co przeszła kolejna faza śmiechu.
Nie miałyśmy innego wyboru jak niestety się ogarnąć. Wyszłyśmy i tak jak mówił Kierowca było wielu reporterów.Chciałyśmy wziąć walizki, ale przy nas nagle "zmaterializowali"  się chłopcy i je zabrali.
- Dzięki chłopcy
- Nie ma za co Jen. Lubimy wam pomagać - Uśmiechnął się do mnie, a ja odwzajemniłam uśmiech. Wsiadłyśmy do samolotu, a chłopcy już na nas czekali bo oczywiście  nienormalne(czyt. my) musiałyśmy pokupować sobie coś do : jedzenia, czytania, picia itp.   Usiadłam na swoim miejscu. Wyciągnęłam moje zdjęcie i zajęłam się rozmyślaniem kim jest chłopak koło mnie. Nagle podszedł Harry.
- Skąd masz to zdjęcie???- Zapytał
- Zrobiłam je kiedy miałam 5 lat.
- A wiesz, że na tym zdjęciu jest Louis???
- Co?? Jak to??- Zapytałam z niedowierzaniem.
- Nie wiedziałaś?? Poczekaj zawołam go - odszedł ode mnie, a ja myślałam ze to jakiś że to, ale Kiedy przyszedł Louis okazało się, że to prawda.
- Możesz pokazać mi zdjęcie??
- Proszę- Podałam je Lou
Lou wyjął z kieszeni takie samo zdjęcie i dokładnie obejrzał oba.
- Ja mam takie samo.
- ale to nie możliwe- zaprzeczyłam
- a jednak- potwierdził moje obawy.
 - Wiesz zawsze się zastanawiałam, kto to jest na tym zdjęciu.
- A teraz już wiesz - Uśmiechnął się.
Zaczęliśmy gadać.Trwało to całą godzinę, później Lou powiedział, ze idzie się przespać. Poczekałam, aż będzie daleko i pobiegłam do dziewczyn.
- Nie uwierzycie co się stało.- opowiedziałam im wszystko. Po wysłuchaniu wszystkiego dziewczyny nie mogły uwierzyć w całą historyjkę.
- O matko!! Masz zdjęcie ze sławnym Louisem Tomlinsonem. Jen Jeżeli je sprzedasz będziesz bogata!!- Zaczęła piszczeć Lili.
- Ani mi się śnie je sprzedawać. ZWARIOWAŁAŚ?! - Powiedziałam z oburzeniem.
Dziewczyny zdziwiły się moim oburzeniem i wymieniły spojrzenia.
- No co?? -Spytałam
- Nic,Nic - Powiedziały razem Lili i Bella.
- Pójdę się przejść.
- Noto idź- Powiedziała Anita.
Postanowiłam spytać się chłopaków o której lądujemy.Doszlam do drzwi i usłyszałam Harrego
- Podoba ci się Jen!! Przyznaj to!!
- Idę Stąd, bo mnie denerwujecie- rzekł Lou
Usłyszałam jak idzie do drzwi. Otworzyłam je szybko zanim on to zrobił. Chłopak szybko mnie ominął i wyszedł.
- A temu co się stało??- Udałam zdziwienie.
- A nic- powiedział Hazza
- O ktorej będziemy na miejscu??
- Za 3 godziny- Powiedział Liam  (Nie mam bladego pojęcia ile trwa lot)
- Co tak na mnie patrzycie??- Spytałam starając się, żeby zabrzmiało to naturalnie.
- Tak sobie -Powiedział Zayn.


---------------------------------------------------------------------------------------------------------
To tyle mam nadzieję, że wam się spodoba. Razem z Olą pisałyśmy to przy małych kłótniach, właściwie żadnych więc to sukces xDD   Teraz zabieram się za pisanie scenariuszy i opowiadań na moje blogi :)

Buziaczki dla Was.
Ola i Marzena                                                                

sobota, 29 września 2012

Bohaterowie + Początek

Oto kilka informacji.
[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcRw026Nx1PHV-xgNR4mXs-...yxvOqay9EQ]
Jennifer Stone - Szalona 19 latka, która mieszka na zadupiu - Milanówek w Polsce. Ma młodszą siostrę Anitę. Jej rodzice rozwiedli się gdy miała 2 lata. Nigdy nie lubi się wywyższać. Potrafi bosko śpiewać i tańczyć. 
AxPyzcCCIAARO0M5B15D.jpg

Anita Stone - (blondynka) Pokręcona 17 latka, która mieszka na zadupiu razem ze swoją siostrą Jennifer i mamą  Andżeliką. Tak jak jej siostra nie lubi się wywyższać. Potrafi bosko śpiewać i  tańczyć tak jak jej siostra.





Lili Swan - Koleżanka dziewczyn, pokręcona 18 latka. Potrafi bosko śpiewać i  tańczyć tak jak każda.
 Jej sis jest Elena Swan która musi być za nią odpowiedzialna.
 


Phoebe Tonkin

 Elena  Swan -  19 latka Jako jedyna jest pokręcona i odpowiedzialna w jednym. Potrafi bosko śpiewać i  tańczyć tak jak każda. Jej siostra to Lila Swan, za którą musi być odpowiedzialna :/



Bella Lavigne -  17 latka tak jak każda jest mocno pokręcona. Potrafi bosko śpiewać i  tańczyć tak jak każda. Jest jedynaczką.

DZIEWCZYNY POSTANOWIŁY WZIĄĆ UDZIAŁ W X-FACTORZE(POLSKIM). Co z tego wyjdzie??






One Direction - Harry Styles, Liam Payne, Zayn Malik, Niall Horan i Louis Tomlinson.

 Chłopcy będą gwiazdami specjalnymi w x-factorze.

Bohaterowie drugoplanowi



Michel Stone - 37 latek, Anglik. Ojciec Jennifer i Anity. Zostawił Andżelikę, gdy Jen miała 2 latka.Nie utrzymuje z  ex-żoną kontaktu. Pracuje jako adwokat w najlepszej w Anglii kancelarii - jest jej założycielem. Ma zawsze pieniądze dla córek. Ma sekret....















Andżelika Stone -  37 latka, Polka, Matka Jennifer i Anity. Jej mąż Michel zostawił ja gdy Jennifer miała 2 latka.  Nie utrzymuje z nim kontaktu. Jest Właścicielką stacji telewizyjnych w Polsce tj.: TVN, TVP1,2,3....ITP.ITD.  Zawsze ma pieniądze dla swoich córek. Ma sekret....





Marek Milewski - Kolega Dziewczyn- 18 latek


Nazywam się Jennifer. Kilka lat temu miałam Historię prosto z Bajki, razem z moim zespołem 5G (Five Girls).  Dużo to zmieniło....Pewnie zapytacie co się stało.... Oto już wam opowiadam.....

18.02.2012 Rok.
Dziś jest wspaniały dzień. Jesteśmy w programie X-factor. Przeszłyśmy do finału!!!!  To jest niesamowite. Ja, moja sis, Elena, Lili i Bella to zespół który nazywa się Five Girls. Weszłyśmy na scenę.Przywitał nas Czesław Mozil. Zaśpiewałyśmy piosenkę Avril Lavigne- Alice underground . Wszyscy byli zaskoczeni naszymi głosami. Był jeszcze jeden finałowy występ i występ gościa specjalnego - One Direction. To właśnie z nimi najlepszy zespół miał podpisać kontrakt na wypromowanie singli i  ich płyty.
- A więc - zaczął Mozil- Podliczyliśmy wszystkie Głosy i zwycięzcom Polskiego X-factora zostaje zespół.......
-FIVE GIRLS- Wykrzyknęli chłopcy z One Direction!!
Zaczęłyśmy się cieszyć jak głupie. Ja wzięłam na barana Elenę. Byłyśmy strasznie szczęśliwe.
- Nasz zwyciężczynie pojadą do Londynu i razem z One Direction nagrają płytę!! Gratuluję!!
Podał mi mikrofon.
- O matko. Powiem szczerze, że się nie spodziewałyśmy. Jesteśmy bardzo szczęśliwe!! Wszystkim oczywiście dziękujemy, za pomoc, za głosy i oczywiście za wsparcie!!
- Odpowiedz na nasze pytanie tylko i jesteście wolne!!
- Oczywiście!!
- Czy chciałyście sie poddać??
- Były takie momenty, ale cieszę się, że tak się nie stało!
- My też. I teraz najważniejsze. Każda z was dostała po 1 milionie funtów na start, Dom, gdzie zamieszkacie w Londynie i adwokata.- Spojrzałyśmy na niego dziwnie- W razie gdyby coś się stało. Ale mam nadzieje, ze nie. Sławnego Michela Stone!!
- OMG nawet pan nie wie jak się ciesze- Powiedziałam z sarkazmem.
- Wiem. On jest fantastyczny, a teraz dziewczynki jedziecie do domu,pakujecie się i jutro o 12 na lotnisku w Warszawie na Okęciu proszę się stawić!!
-Tak jest!!-Zasalutowałyśmy i zeszłyśmy ze sceny.
- To jest niesamowite!!- Krzyknęłyśmy.
- Cieszcie się dziewczynki!! My wam z całego serca gratulujemy.- Powiedział ten w Paskach...chyba Louis.
- Dziękujemy- Powiedziałyśmy, oczywiście po Angielsku, każda znała go perfect. Bo Stamtąd pochodzimy.
Ni lubimy jakoś tego zespołu, ale jak mus to mus!!
- Będziemy czekali na was jutro przed lotniskiem
- Dobrze. Będziemy na 100%
- Pa
- Nara
- Ja jadę do domu. Trzeba się spakować!!- zakomunikowałam
- Masz racje. Dobrze, że mieszkamy blisko siebie- Powiedziała Elena
- No...Blisko, na jednej ulicy,  dodatku jesteśmy sąsiadkami.- Powiedziała Anita
- No!!
Do domu dojechaliśmy na 22.30 Cały Milanówek nam gratulował itp.itd.
Spakowałyśmy się jeszcze wieczorem. I spałyśmy u mnie w domu, żeby jutro nie zaspać.Patrzyłam po kolei z listy. Wszystko zabrane. Tylko teraz, nastawić telefon-budzik i spać......

To tyle!! Czekamy na wasze komentarze.
Marzena i Ola